Robiłam na drutach 3,75. Zużyłam niecałe 400m włóczki.
udało mi się zrobić Edycie, nowej właścicielce chust niespodziankę. Kiedy włóczka dotarła z Chmurki, wysłałam jej sms-a, że jest. I tyle. Specjalnie nie pokazywałam postępów na blogu, bo wiedziałam, że Edyta go przegląda. Wczoraj wysłałam skończoną robótkę, która dzisiaj dotarła do Krakowa. I wreszcie mogłam wam pokazać,że tak do końca to ja się nie lenię.
Still Light Tunic wolno się robi. Była przerwa na chustę, a teraz jest przerwa na płaszczyk. Poza tym musiałam spruć spory kawałek, bo utworzyła mi się ciemna plama z jednej strony. Sprułam i teraz przerabiam na zmianę z nitką wyciągniętą ze środka kłębka, aby zlikwidować plamę. Chyba się udało. Ale kiedy skończę Stilla to nie wiem, bo szykuje się sweter dla córki kolejnych przyjaciół. Przez ładnych parę lat mieszkali w Madrycie i owa córka nie może przyzwyczaić się do naszych temperatur i ciągle marznie. Włóczkę już sobie wybrała, ładną i ciepłą. Pozostał jeszcze wybór wzoru. Prosiłam ją o przeszukanie Raverly i podjęcie decyzji. Może być ciężko, bo dziewczyna jest bardzo wymagająca i nie wiem czy sprostam wymaganiom. No cóż, spróbuję. A zaraz Asia, bardzo bliska, moja przyjaciółka ma urodziny. Trzeba więc szykować prezent. i gdzie tu czas na robótki dla mnie. Ciężkie jest życie dziergaczek. Ale za to jakie fajne i ekscytujące!
Książki czytam i napiszę o nich w środę. Trochę się opuściłam w środowych spotkaniach. Postaram się nadrobić zaległości.
Jutro jadę z dzieciakami ze szkoły na rowery. Modlę się o pogodę, bo dzisiaj u nas pada.
To na razie.
Chusta piękna! Dziewczyno, kiedy Ty masz czas na dzierganie tylu rzeczy, bo plany masz ambitne! Cieplutko pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy tyle wzięłam na siebie. Ciekawe czy podołam.
UsuńPiękna chusta, cudowne kolory :))
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu właścicielki, której też na szczęście chusta się podoba.
Usuńpiękna, taka zwiewna, delikatna. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj, jak miło!
UsuńCudowna chusta, kolor naprawdę zachwycający :)
OdpowiedzUsuńA ile projektów w głowie! Mnie to by ich chyba na rok starczyło ;)
Pozdrawiam!
No właśnie i chyba mam problem! Kiedy ja to zrobię?
UsuńDobry wieczór.
OdpowiedzUsuńAleż ten Internet jest ogromny!
Jak mogłam tutaj do tej pory nie trafić?
Piękna chusta.
Mgliście chmurzyście i niebiańsko się kojarzy :)
I kolor super, bardzo mi się podoba chociaż w zasadzie nie przepadam za błękitami.
Pozdrawiam
Masz rację z tym ogromem internetu. co chwila odkrywam niesamowite dziewczyny, które inspirują do dziergania.
UsuńJa lubię niebieski, ale ten niestety nie dla mnie. A szkoda!
Dzięki że do mnie wpadłaś ,dzięki temu odkryłam Twój wspaniały blog.
OdpowiedzUsuńchusta cudowna,pozdrawiam
Dawno tu nie zaglądałam a tu Danusia pisze i pokazuje ... Moja Ci ona... Danusiu bardzo, bardzo dziękuję Ci raz jeszcze za przepiękną chustę. Piękna, delikatna mgiełeczka błękitno-turkusowo-fioletowo-szara ... taka do moich oczków ;-) Moja ci ona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie