niedziela, 30 października 2016

Crescendo

                 Minęło troszkę czasu od ostatniego wpisu. Nie oznacza to jednak, że nic nie robiłam. Robiłam. Tylko nie uwieczniałam moich dzieł dla potomnych. Wydziergałam dwie chusty, trzy czapki, poduszkę i kończę rękawiczki.

                 Kiedy dwa tygodnie temu przyjechali, Mateusz z Marzeną, skorzystałam z okazji na zrobienie zdjęć choć jednej chusty. Jest to Crescendo Janiny Kallio.
                 Mama Marzeny, Wiesia, poprosiła mnie o zrobienie chusty. A ponieważ ja bardzo lubię dziergać chusty, więc zgoda przyszła mi bardzo łatwo. Początkowo Wiesi spodobała się Aisling Justyny Lorkowskiej. Ups. Chusta jest przecudnej urody, ale wymęczyła mnie okrutnie, zwłaszcza bordiura. Na szczęście w międzyczasie Marzena zrobiła swoje piękne Crescendo i Wiesia zmieniła zdanie. Hurra!
     
                Pozostał tylko wybór włóczki. Padło na Piccolo Julie Asselin. Włóczka mięciutka, miła i płynąca po drutach. Wiesia wybrała Aux cayes i It's my party, czyli piękne turkusy. Zużyłam po jednym motku każdego koloru. Lekko wydłużyłam jednokolorową część, bo chciałam wykorzystać jak największą ilość włóczki. Zostało mi tylko kilka metrów. Na szczęście. Dziergałam na drutach 4,0. Chyba. Wzór jest bardzo prosty i przyjemny w dzierganiu. Całość zajęła mi niecały tydzień.

              Nieskromnie powiem, że wyszła piękna!!!! I bardzo pasuje do Wiesi.

              A oto efekt:







To są moje zdjęcia zrobione w domu.

A teraz robione przez fachowca:





                Modelka nie zdążyła się ogolić, ale to taki drobiazg, a poza tym i tak wygląda pięknie.

Ciąg dalszy robótek być może nastąpi :)

27 komentarzy:

  1. Moja moja najmojsza Piękna cudna. Dziękuję Danusiu za pomoc w dobraniu kolorów.. Są takie moje.No a jak pięknie mój zięciu prezentuje chustę. Jeszcze raz wielkie dzięki

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne rzeczy wyczarowujesz, teraz już wiem po kim Twoja synowa to "odziedziczyła"...Pozdrawiam Cię serdecznie, Danusiu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne wyszła, zestawienie kolorów idealnie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory też mi się bardzo podobają, choć bardziej pasują Wiesi:)

      Usuń
  4. Tak a propos nieogolonej Modelki ;) to jak to mówią "ładnemu to i we wszystkim ładnie" ;)
    A tak na poważnie, to rzeczywiście chusta piękna i zestawienie kolorków też niczego sobie :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Modelka rzeczywiście wdzięcznie się prezentuje. Szkoda, że bywa w domu tak rzadko, bo moje robótki przy niej wiele zyskują:)

      Usuń
  5. Cudna jest ta chusta. Pozdrawiam modela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa o chuście, a pozdrowienia Model musi sam sobie przeczytać, bo mieszka lekko 500 kilometrów ode mnie. Ale jak zadzwonię, to przekażę:)))

      Usuń
  6. Bardzo ładna chusta i kolory obłędne! Nic jednak nie przebije uroczego Modela, nic to,że nieogolony, chociaż może chustę pozaciągać.... Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Danusiu, odkryłam właśnie dlaczego Model wydawał mi się znajomy! Ależ jesteście tajemnicze, obie z Marzenką. Gratuluję i serdeczne życzenia dla Młodych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście właścicielka chusty ma twarz gładziutką i nie pozaciąga chusty. Natomiast Model przy pozowaniu bardzo się starał i pozostawił chustę w stanie idealnym. Bardzo uważa, aby nie narazić się teściowej, mamie Wiesi.
      Jeśli chodzi o Marzenę, to wydawało mi się, że cały świat wie, że są parą z moim starszym synem. Pozdrawiam cię serdecznie:)

      Usuń
  8. Takiej chuście to nawet nieogolona modelka nie przeszkadza. :D
    Omatko, wpadłam w kompleksy - dwie chusty, trzy czapki, poduszkę i prawie rękawiczki! Albo może zamiast siedzieć w kompleksach polecę szalik dziergać dla dziecka. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że modelka jest dumna z tak miłych słów.
      A jeśli chodzi o robótki, to było na to wszystko półtora miesiąca, a czapki to szybka robótka, rękawiczki też raczej z tych szybkich. Po długotrwałych dzierganiach swetrowych, czapki to taka miła odskocznia. Zabieram się za następną, bo rękawiczki skończyłam:)

      Usuń
  9. Interesująco się układała chusta na modelce.
    A sama chusta bardzo ciekawa kolorystycznie.

    Pozdrowienia zostawiam....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Model trochę nie wprawiony w prezentowaniu chust, ale myślę, że się poprawi. Wdzięku mu jednak nie brakuje:)

      Usuń
  10. Rękodzieło przepiękne. Dobór modela bardzo trafny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, szkoda, że model jest tak rzadko w Ustce...

      Usuń
  11. Mateuszowi do twarzy w turkusach :) Hihi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od małego dziecka bardzo lubił kolory. Im bardziej kolorowe, tym ładniejsze dla niego było. Teraz Marzena wzięła go w swoje ręce i trochę stonował swoje kolorystyczne szaleństwo. A szkoda...

      Usuń
  12. Chusta świetna, a jakie kolory...:) I mimo, że nie przepadam za paskami, to naprawdę mi się podoba. Model uroczy i wdzięcznie prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń