Robię na drutach od dawna, czytam odkąd pamiętam, oglądam filmy od dość dawna ( uwielbiałam biegać do kina na coniedzielne Poranki), biegam od niedawna, (dzięki mojej przyjaciółce). Prawie wszystko robię od dawna! Straszne, ale jak ja to wszystko lubię robić!
Bardzo to przykre kiedy odchodzą nasi psi przyjaciele. Mój biszkopt w sierpniu skończy 10 lat. Póki co,ma się dobrze, jak na swój wiek. Pozdrawiam i miłych wakacji:)
Aż się popłakałam. Bardzo mi przykro, współczuję. Znam ten ból, bo też mi parę lat temu umarł mój ukochany pies, który był z nami prawie 15 lat. Teraz mamy innego psiaka, a ja czasami się mylę i wołam go imieniem tamtego. Trzymaj się cieplutko.
„Psia dusza" To tylko pies, tak mówisz, tylko pies... A ja ci powiem, że pies to czasem więcej jest niż człowiek. On nie ma duszy, mówisz... Popatrz jeszcze raz – psia dusza większa jest od psa. My mamy dusze kieszonkowe; maleńka dusza, wielki człowiek. Psia dusza się nie mieści w psie. I kiedy się uśmiechasz do niej ona się huśta na ogonie. A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba, to niedaleko pies wyrusza. Przecież przy tobie jest psie niebo, z tobą zostaje jego dusza. (Barbara Borzymowska; „A pies siedzi i patrzy…"
Mogę sobie wyobrazić Wasz ból, też to przeszłam i pewnie jeszcze nadejdzie w przyszłości. Takie wiadomości zawsze wyciskają mi łzy...jestem myślami z Tobą i mocno ściskam.
To straszne Danusiu, odszedł do krainy Wiecznych Łowów i tam sobie biega wesoło, a tutaj pozostawił ogromny żal i pustkę i brak psiej radości...Współczuję serdecznie!
Bardzo mi przykro.........szkoda.....jak odchodzą nasi bracia mniejsi.......
OdpowiedzUsuńAle jak to ... tak nagle... bardzo to przykre :(
OdpowiedzUsuńBardzo to przykre kiedy odchodzą nasi psi przyjaciele. Mój biszkopt w sierpniu skończy 10 lat. Póki co,ma się dobrze, jak na swój wiek. Pozdrawiam i miłych wakacji:)
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Znam ten ból. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Znam ten ból. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń:(((((
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję.
OdpowiedzUsuńAż się popłakałam. Bardzo mi przykro, współczuję.
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, bo też mi parę lat temu umarł mój ukochany pies, który był z nami prawie 15 lat. Teraz mamy innego psiaka, a ja czasami się mylę i wołam go imieniem tamtego.
Trzymaj się cieplutko.
Przykro mi :(((((
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję:(
OdpowiedzUsuń„Psia dusza"
OdpowiedzUsuńTo tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem,
że pies to czasem więcej jest niż człowiek.
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz –
psia dusza większa jest od psa.
My mamy dusze kieszonkowe;
maleńka dusza, wielki człowiek.
Psia dusza się nie mieści w psie.
I kiedy się uśmiechasz do niej
ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba
i psu czas iść do psiego nieba,
to niedaleko pies wyrusza.
Przecież przy tobie jest psie niebo,
z tobą zostaje jego dusza.
(Barbara Borzymowska; „A pies siedzi i patrzy…"
Mogę sobie wyobrazić Wasz ból, też to przeszłam i pewnie jeszcze nadejdzie w przyszłości.
OdpowiedzUsuńTakie wiadomości zawsze wyciskają mi łzy...jestem myślami z Tobą i mocno ściskam.
Smutne....
OdpowiedzUsuńBardzo smutne. Serdecznie współczuję. :(
OdpowiedzUsuńOj, bardzo mi przykro :(:(
OdpowiedzUsuń:( Współczuję z całego serca
OdpowiedzUsuńPrzytulam :(
OdpowiedzUsuńtrzymajcie się cieplutko... dopiero co pożegnałam Julkę w kwietniu... była z nami 15 lat... ech życie...
OdpowiedzUsuńprzytulam
To straszne Danusiu, odszedł do krainy Wiecznych Łowów i tam sobie biega wesoło, a tutaj pozostawił ogromny żal i pustkę i brak psiej radości...Współczuję serdecznie!
OdpowiedzUsuńSmutny to czas. Ciężkie chwile.
OdpowiedzUsuńPrzykro się pogodzić.