Nie wiadomo kiedy nadeszła i zaatakowała z siłą wodospadu środa. Z jednej strony to całkiem obiecująca sytuacja, bo oznacza, że już za chwilę nastąpi weekend i błogie lenistwo. Z drugiej zaś strony, tempo umykającego czasu jest porażające. Nie będę tutaj jednak użalać nad sobą, a skupię się na teraźniejszości.
To ciemne, nie wiem, jaki to konkretnie kolor, coś z zielenią, to będzie prezent dla przyjaciółki Asi. Za trzy tygodnie ma urodziny i kiedyś subtelnie wyartykułowała ( Jak byś coś dla mnie robiła, to możesz wydziergać mitenki i czapkę) co chce. Miało być nie za grube, ale beż ażurów. Jedna mitenka już zrobiona. Skorzystałam ze wzoru, z którego powstały zimą rękawiczki, czyli Don't skid, honey!, Justyny Lorkowskiej. Czapka będzie prosta, lekko workowata, ze wzorem w zygzaki z mitenek. Mogę spokojnie o tym pisać i pokazywać zdjęcia, bo Asia powiedziała, że o pierdołach, czytaj dziergawkach, czytać nie będzie, więc mam luz.
Róż z szarym to znowu projekt Justyny(ale jestem nudna), czyli Aisling. Szary to Milis Haze od Chmurki, a róż to Undyed Blue Faced Leicester 4Ply, który oważ Chmurka, przyjechawszy na majówkę, własnymi rękami, ale moimi farbami, ufarbowała. Żadna włoczka nie pasowała do tej pięknej szarości, więc Marzena, która jest w gorącej wodzie kąpana, czym prędzej pomieszała kolorki i jest piękny, delikatny, melanżowy róż. Chusta będzie piękna. Już to widzę.
Czytelniczo oczywiście się działo.
1. Mariusz Zielke" Człowiek, który musiał umrzeć"- Po "Wyroku", jest to druga książka p. Zielke, która wciągnęła mnie od pierwszej strony. Dziennikarz śledczy popełnia samobójstwo. To staje się zapłonem do wydarzeń,w które wplątani są jeden z najbogatszych w Polsce biznesmen, polskie służby wywiadowcze, kolejni dziennikarze. Osadzenie tak mocne w naszych realiach przeraża, daje poczucie wielkiego bałaganu, niemożności osiągnięcia celów bez wchodzenia w polityczne, mafijne układy. Bardzo dobre tempo, ciągłe zwroty akcji i realia to wielkie plusy tej książki.
2.Zygmunt Miłoszewski "Ziarno prawdy"- Kolejna część losów Teodora Szackiego. Tym razem prokurator po przeprowadzce do Sandomierza, zajmuje się śledztwem w sprawie morderstw, jak okoliczności wskazują, popełnionych na tle żydowskim. Miłoszewski bardzo sprawnie prowadzi nas przez meandry historii Sandomierza, wplątuje nas w intrygę, która do końca jest ciężka do rozszyfrowania. Baardzo dobry kryminał.
3.Wojciech Tochman "Dzisiaj narysujemy śmierć"- Właśnie skończyłam tęksiążkę- reportaż, która poraziła mnie swoją wymową. Tochman opisuje zdarzenia, które miały miejsce w kwietniu 1994 roku w Rwandzie. Konflikt między Hutu a Tutsi eksplodował ludobójstwem, eksterminacją Tutsi. Śmierć jest tutaj odmieniana na wszelkie możliwe sposoby. Potworności tych dni opowiadają ci, którzy przeżyli. Przeżyli fizycznie, ale ich psyche została unicestwiona, wystawiona na próbę, której nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Tochman mówi o tych zdarzeniach wprost, nie unika trudnych, bardzo trudnych problemów. To jest bardzo dobra, ale bardzo, bardzo ciężka jakościowo książka.
4. Zygmunt Miłoszewski "Gniew"- to ostatnia część o Szackim i dopiero ją zaczęłam, jako odreagowanie po Tochmanie
Jak te moteczki apetycznie wyglądają :) Róż z szarym to istne cukiereczki. Ja też jestem uzależniona od wzorów Justyny :)
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że mnie rozumiesz.Cieszę się.
OdpowiedzUsuńCudna kolorystyka Twoja przyjaciółka na pewno będzie szczęśliwa mają coś tak miłego w dotyku i dla oka :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w dalszym ciągu będą ją cieszyć moje prezenty.
UsuńMitenka ciekawa i kolor też fajniasty, jednak bądź czujna, bo koleżanka poczyta o pierdołach i niespodzianki nie będzie. Bardzo podoba mi się zdjęcie motków. Marzy mi się żeby u mnie były takie ładne foty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jednak nie przeczyta posta. Na szczęście internet to nie jej bajka.
UsuńFajne kolory . Świetne mitenki.
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńKolor mitenkowy jest piękny a wzór tej rękawiczki prosty i piękny! Co do różu i szarości, to ja choruję na to połączenie od dawna... chusta na pewno będzie cudna!
OdpowiedzUsuńJa właśnie cieszę się na chustę, bo ona jest dla mnie. nie przepadam za dzierganiem dla kogoś, ale z drugiej strony to ogromna frajda, gdy obdarowany się cieszy.
UsuńAż mi ślinka cieknie... Przez Ciebie klawiaturę zamoczę :P
OdpowiedzUsuńPoczekaj aż skończę, a do tego czasu oszczędź twoją biedną klawiaturę!!!
Usuńoj te szarości i róże, aż nóżkami przebieram. No i te pięknie skręcone moteczki, nie wiem jak to robicie?
OdpowiedzUsuńTo maszyna skręca, nie ja. Moje rączki nie są takie sprawne, a szkoda, bo zaoszczędziłabym parę złotych. A szarość z różem też mi się podoba.
UsuńNie będę oryginalna: róż z szarym - miodzio!!! Mitenki też i kolorystycznie i wzorniczo są urzekające :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam różnych połączeń z tą konkretną szarością i nic mi nie pasowało. nie chciałam mocnego kontrastu, a wręcz przeciwnie delikatnego podkreślenia. I ten róż jest jak dla mnie idealny.
UsuńSzarość i róż to jedno z moich ulubionych połączeń, kiedyś noszone dość często.
OdpowiedzUsuńA ja dopiero teraz odkrywam urok tego połączenia. Lepiej późno niż wcale.
UsuńPrezent będzie super:) U mnie dziewiarska posucha. Muszę to zmienić, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńE tam, ja myślę, że u ciebie to chwilowe. Jak ruszysz to nas zasypiesz robótkami. Pozdrawiam
UsuńPo przeczytaniu książki Tochmana spać nie mogłam, bo obrazy mi przed oczyma stawały.
OdpowiedzUsuńMiałam to samo, książka bardzo porażająca swą wymową.
Usuń"Wyrok" mi się podobał bardzo więc cieszę się, że Zielke napisał kolejną taką książkę.
OdpowiedzUsuń"Gniew" też jeszcze przede mną. Pozostałe części mam za sobą.