środa, 30 grudnia 2015

Ostatnia środa roku


I nastała ostatnia środa 2015 roku. Cieszyć się czy płakać? Nie wiem. Cieszę się ze środy bo lubię zaglądać do Maknety i sprawdzać co czytacie, czerpać od was inspiracje czytelniczo-robótkowe. Płakać, bo znowu rok do przodu. Ale ja chyba widzę więcej plusów. Dni robią się coraz dłuższe, będę mogła więcej biegać( chyba, bo ostatnio kolano prawe powiedziało dość i musiałam odpocząć od wszelkiego sportu na trzy tygodnie-straszne!!!!!), jest coraz więcej słońca ( w Ustce jest dożo słonecznych dni, zaczynają się w dużych ilościach od lutego), poza tym cieszę się z każdego dnia, bo każdy jest inny, z inną robótką, z inną książką. Co oznacza, że będzie fajnie. Pesel jest okrutny, ale życie jest piękne!


Środa, czyli robię na drutach i czytam. Robię Cold Breath Joji Locatelli. Włóczka piękna, w energetycznym kolorze Leizu Worsted Julie Asselin od Chmurki.
Książkę dopiero zaczęłam, ale pierwsze strony "Cynkowych chłopców" Swietłany Aleksijewicz pokazują, że to jest dobra i bardzo mocna książka. Z okładki " Z opowieści weteranów, pielęgniarek, matek i żon "afgańców" wyłania się wstrząsający obraz niepotrzebnej wojny; wśród zapierających dech w piersiach afgańskich krajobrazów rozgrywają się dramaty, a odwaga i bohaterstwo miesza się z niegodziwością i okrucieństwem.

 I oczywiście zanudzę was trochę listą książek, które przeczytałam od ostatniego razu:
1."Wayward Pines. Szum"- Blake Crouch
Ethan Burke jest agentem specjalnym. Przybywa do Wayward Pines, miasteczka położonego w górach, aby odnaleźć dwoje zaginionych agentów. Na przedmieściach miasteczka w jego samochód wjeżdża duża ciężarówka. W wyniku wypadku traci pamięć. Mimo to zauważa, że w miasteczku żyją ludzie, których zachowanie odbiega od normalnego, gdzie niewiele się dzieje. Z upływem czasu i powracającą stopniowo pamięcią Ethan próbuje odnaleźć się w nowej, sytuacji.
Duże tempo, zagmatwana intryga to atuty tej książki.

2."Waynard Pines. Bunt- Blake Crouch- kolejna część. Jest jeszcze trzecia część, ale nie było jej w bibliotece. Jeśli ktoś ma ochotę na odmóżdżenie, ale nie bezmyślne to polecam.

3."Inna dusza" Łukasza Orbitowskiego.
Niewiele książek po przeczytaniu pozostawia mnie w pełnym niepokoju. Realia Polski lat dziewięćdziesiątych, szarość, burość, brak perspektyw przewijające się przez całą książkę, wpływają na lekko depresyjny odbiór tek książki. Nie ma tutaj życia na wysokim poziomie, wielkich pieniędzy, złotej młodzieży. Jest za to wiele aspektów istnienia na skraju patologii, kryminału, nieuchronności zdarzeń. Orbitowski unika jednoznacznych obrazów, że zbrodnia rodzi się w rodzinie gdzie nie ma miłości, gdzie codziennością jest alkohol. pokazuje, że historia nie jest tak oczywista.
Fantastyczna, choć niełatwa w odbiorze książka.

4."Jedwabnik" Robert Galbraith
Kolejny tom opowieści o prywatnym detektywie Cormoranie Striku. Tym razem żona pisarza zleca odnalezienie męża. Szybko okazuje się, że pisarz został zamordowany. O jego morderstwo została oskarżona żona. Strike wraz z asystentką muszą odnaleźć prawdziwego zabójcę. Bardzo wciągnęła mnie ta historia, zwłaszcza, że Maciej Stuhr fantastycznie wciela się w każdą postać.

5."Kochając syna" Lisa Genova.
Dwie kobiety Beth i Oliwię nie łączy nic poza miejscem zamieszkania. Beth, zdradzona przez męża, próbuje poradzić sobie z nową sytuacją. Oliwia, jest matką autystycznego chłopca, który umiera po kolejnym ataku epilepsji. Ich życie toczy się równolegle, nie wiedzą o sobie wiele. Beth stara się zrozumieć, dlaczego doszło do zdrady, dlaczego przestała być osobą pełną życia, marzeń, pasji. Oliwia zastanawia się, dlaczego jej dziecko urodziło się z autyzmem, czym było jego pojawienie się w jej życiu.
Genova jak zwykle wie o czym pisze, jeśli chodzi o sprawy medyczne. j
Jednak dla mnie jest to jej najsłabsza książka, za dużo w niej ckliwości, przerabiania na wiele sposobów zdrady męża. Oczywiście warto ją przeczytać, ale nie wprowadziła mnie w zachwyt jak poprzednie.

6."Kasacja"-Remigiusz Mróz
Kolejny fantastyczny polski kryminał. To moja pierwsza książka Mroza i myślę, że nie ostatnia. Sprawnie i bardzo ciekawie prowadzi intrygę. Adwokat Chyłka i jej asystent Kordian Otyński prowadzą sprawę Piotra Langego oskarżonego o podwójne morderstwo. Dwie instancje skazują ich klienta na karę dożywotniego więzienia. Aby go uratować, muszą doprowadzić do kasacji wyroku. Dzieje się bardzo dużo i do końca nie wiemy kto jest tak naprawdę winny.

7."Podkrzywdzie" Andrzej Muszyński
Książka, która wpisuje się w tak zwany nurt "ludyczny" reprezentowany m.innymi przez Myśliwskiego. Muszyński opisuje życie blisko natury, wierzeń, opowieści, rodzinnych historii z perspektywy wnuka. Dzieję się tu bardzo mało, wolno, z atmosferą, nastrojem, klimatem wielka przyjemność czytania.

8."Farma lalek" Wojciech Chmielarz
To moje pierwsze spotkanie z p. Chmielarzem i na pewno nie ostatnie. Mamy coraz więcej polskich pisarzy, którzy piszą fantastycznie czytające się kryminały. Chmielarz stworzył postać komisarza Mortki. Poznajemy jego sposób prowadzenia sprawy, jego życie prywatne, rodzinę. Fantastyczne tempo, bardzo dobra intryga, wyrazisty bohater. Świetnie się słucha. Na tyle świetnie, że słucham kolejną książkę tego autora.

9. "Nieśmiertelni" Vincent V. Severski
Trzecia część szpiegowskiej trylogii. Świetnie się czyta. Polecam.

10."Kucając" Andrzej Stasiuk
Stasiuk to moja wielka miłość. Każda kolejna książka potwierdza, że właściwie ulokowałam uczucia. I o ile ta książka to zbiór tekstów już publikowanych, to mnie to wcale nie przeszkadza. Bardzo lubię czytać o prostych czynnościach, o rzeczach nas otaczających, a które niekoniecznie zauważamy i do tego tak pięknie potrafimy o nich pisać. Ta cienka książeczka jest ucztą dla mej duszy. Szczególnie urzekł mnie opis umierającej suki. Jesteśmy teraz na etapie słabnącego w oczach naszego staruszka Barnaby i prostymi a pięknymi słowami opisana miłość do zwierzęcia zawładnęła moim sercem.

Żeby nie było tak nudno, że cały czas tylko książki i książki, to pokażę czapkę, którą wydziergałam dla mojej drugiej połówki. 




To wzór, który użyłam dziergając czapkę dla siebie Counter Turn.
Wykorzystuję zapasy, które zalegają za salonową kanapą. To Arwetta Classic i dodałam Scrumptious lace. Tak więc "mężu" otrzymał luksusowy prezent i baardzo mu pasuje. Dziergałam na drutach chyba 3.25, a może 3.5. Kto to wie …
Lecę do Maknety, aby poczytać Wasze posty.

14 komentarzy:

  1. Czekam niecierpliwie na Cold Breath. zalenie podobają mi się projekty Joji Locatelli.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi nie wszystkie jej projekty się podobają, ale wiele tak i jest w tym aktualnie dziergany. Sama jestem ciekawa jak wyjdzie. mam nadzieję, że będę zachwycona. Innej wersji nie przyjmuję:)

      Usuń
  2. Piekna czapa! Cold breath w tym kolorze na pewno bedzie super wygladal!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor w rzeczywistości jest trochę ciemniejszy, ale jest cudny! Więc sweter też powinien wyjść fajny. Powinien:)

      Usuń
  3. Czapka niezwykle męska, kto powiedział , że mężom nie należy się odrobina luksusów?:) Twoja lista książek mnie jak zwykle powala, od przyszłego roku więcej czytam , mniej dziergam:) Uściski, aha i zostaw ten pesel, udaj , że go nie ma, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiola! O podobnej rzeczy ostatnio myślałam, bo Mateusz w pracy dostał pytanie "co to za sweter?" i mógł się pochwalić ręcznie robionym:) A na pytanie z czego (tu czasem opadają szczęki) mówi - z merynosów. Niestety zapomina o tym chłopak, że tam ma jeszcze jedwab, ale merynos już brzmi dumnie prawda? :D

      Usuń
    2. Co za rodzina ! Jedwabie, merynosy! W głowach im się poprzewraca od tego luksusu!

      Usuń
  4. Czapka cudo! Zapisałam sobie wzór :) Nie mogę się doczekać aż zobaczę Twój sweter, strasznie mi się podoba kolor!!
    Wszystkiego najlepszego w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomału kończę korpus, potem rękawy i oooolbrzymi golf. Czyli już, zaraz, niedługo będzie koniec i będę mogła się pochwalić. Spieszę się, bo mam następny terminowy projekt dla siostry.
      Najlepszego!!!!

      Usuń
  5. Czekam niecierpliwie na finał sweterka bo niesamowicie mi się on podoba :) Żeby wzór był po polsku to już dawno bym go miała :)
    Męzowa czapka świetnie wygląda, a że luksusowej włóczki użyłaś, facetom też należy się odrobina luksusu.
    Co do przeczytanych książek, jestem pod ogromnym wrażeniem, nie wiem kiedy i jak to wszystko przeczytałaś... ja chyba jakaś mało zorganizowana jestem.
    Wszystkiego najlepszego w nowym roku Tobie życzę.
    P. S. Na pesel nie patrz, prawdę widzisz w lustrze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło przeczytać, że nie tylko ja za kanapą jakieś zapasy trzymam. Piękny kolor widzę na pierwszym zdjęciu, chętnie bym podprowadziła całość. Pesel? Przecież to tylko kilka cyfr, którymi nie należy się przejmować.

    Pomyślnego roku pełnego robótek i książek Ci życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomyślności w Nowym Roku i wielu równie pięknych prac !

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę powiedzieć,że Stasiuk to też mój ulubiony ukochany polski pisarz, aż jeździłam ze 3 razy, gdzie mieszka ;D I byłam na spotkaniu z nim, ale to juz z dekadę temu. Muszyński mieszka niedaleko mojej miejscowości, mam jego jedna książkę, pisze tak, jak ja bardzo lubię czytać i czuję klimat. A książkę noblistki dostałam na gwiazdkę, czeka w kolejce, to "Czarnobylska modlitwa" :)
    Czapka dla męża świetnie wygląda!Ciekway splot. Nawet i moje chłopaki przyjęły czapki mojego wyrobu(bo tyle ich mam,że sama nie dam rady obnosić wszystkich :)))

    OdpowiedzUsuń